Cześć Polsko, dobrze, że jesteś!


Pomimo, iż tytuł jest dość intrygujący (przynajmniej w mojej skromnej ocenie), chciałam Was odciągnąć od ciągłych recenzji i przedstawić swój własny punkt widzenia, dotyczący polskich autorów.

Do polskiej literatury nie przekonali mnie wielcy pisarze, których poznajemy w ławach szkolnych. Ja należę do tych osób, które niezbyt chętnie czytały lektury i często posiłkowałam się streszczeniami. Przebrnięcie przez niektóre tytuły jak „ Potop” Sienkiewicza, czy „Qvo Vadis” (może po prostu uczepiłam się Autora?), wymagało często gęsto obejrzenia ekranizacji, by dostrzec w nich piękno. Lecz nawet to, nie skłoniło mnie do tego, by te pozycje przeczytać ze zrozumieniem. Oczywiście, dzisiaj mając trochę lat więcej, coraz częściej zastanawiam się, czy nie podejść do dawnych lektur? Myślę, że to wskazuje na to, iż jako dzieci, czy młodzież, nie jesteśmy w stanie pojąć utworów, które serwuje nam szkoła. Po prostu są one za trudne, a nasza wiedza dotycząca zarysu historycznego, nie przyczynia się do odbioru prawidłowo tej pozycji. W dodatku, kto lubi czytać na czas, skoro trzeba Potop przeczytać w ciągu dwóch tygodni?

W latach szkolnych, czyli ok.10 lat temu nie było mowy o tym, by mówić głośno o polskich autorach, którzy pisują fantastykę, czy inne gatunki. Znało się Sapkowskiego, Grzędowicza no i może z innego nurtu Grocholę, plus oczywiście Autorów z nurtu lektur szkolnych. Moim zdaniem, kilka lat temu nastąpił rozkwit i każdego dnia spostrzegam, że dużo czytelników jest co raz bardziej zainteresowanych polskimi autorami, do których oczywiście ja również należę. Może jest to również spowodowane tym, iż dostęp do komputera ma każdy, więc marzenia o napisaniu książki są stosunkowo bliskie spełnienia. Coraz więcej młodych osób interesuje się napisaniem jakiejś części swoich przemyśleń na dany temat ( Jednak sądzę, nie każda pozycja powinna ujrzeć światło dzienne).

Moja przygoda z Polskimi autorami rozpoczęła się ok. rok temu, kiedy to wygrałam w konkursie e-booki Niewolnicy A.M.Chaudiere i Mroki Katarzyny Szewioły-Nagel (Moje opowiadanie na konkurs, znajdziecie TUTAJ). Zaczęłam od tej drugiej i zachwyt rósł z każdą kolejną stroną(Kasiu nie marudź, znam swoje gusta czytelnicze). I tak za sprawą Autorki Kasi, pokochałam rodzime pozycje i tak już zostało do dnia dzisiejszego. Łowię w Internecie, coraz to nowsze wzmianki o kolejnych pozycjach, debiutujących autorów. Należy również tutaj wspomnieć o akcji, w której uczestniczę: Polacy nie gęsi i swoich autorów mają, pokazuje mi ona, że warto sięgać po rodzimych autorów. Akcja co tydzień promuje innego pisarza, a ja dzięki temu jako recenzent, mogę zapoznać się z tymi smakowitymi kąskami.

Chciałabym Wam ukazać listę dziesięciu pozycji Polskich autorów, część nieznanych (łącząc ją jednocześnie z nominacją Marceliny w zabawie facebookowej, w której ukazuje się własną listę dziesięciu książek, które w naszym mniemaniu są najlepsze). Zmodyfikowałam ją odrobinę i mam nadzieję, że pozycje przypadną Wam do gustu i będziecie mogli odnaleźć w tej liście taką, która odmieni Wasz pogląd na rodzimą literaturę. (Kolejność alfabetyczna wg tytułu)



2. Ciemno – Kamila Całka
8. Równowaga – Paweł Leśniak

Oraz piętnaście pozycji polskich autorów, które mam zamiar przeczytać i sądzę, że to będzie ciekawe spotkanie(Nie potrafiłam zdecydować się). (Kolejność alfabetyczna wg tytułu)


1. Arisjański fiolet. Cisza – Pola Pane
2. Arlin – Adrian Atamańczuk
3. Czekając na odkupienie – Katarzyna Łochowska
4. Insomnia – Agnieszka Tomaszewska
5. Kostka – Iza Korsaj
6. Krew Rodu Allgar – Janusz Warchlewski
7. Mroki tom II – Katarzyna Szewioła-Nagel
8. Niewolnica – A.M.Chaudiere
9. Noc świetlików - Elżbieta Rodzeń
10. Pąk szkarłatnej róży – Tadeusz Sałek
11. Serce kamienia – Monika Sokół
12. Śmierciowisko – Anna Głomb
13. Valarand. Podzielone królestwo – Mirosław Pawliczek
14. Zamek Laghortów - E.M Thorhall
15. Złoty kryształ - Kinga Kozieł

A jak to jest z Wami? Czytacie Polskich autorów, czy wręcz od nich uciekacie? Może chcielibyście mi polecić jakąś pozycję?