Król Artur i rycerze Okrągłego Stołu - Roger Lancelyn Green



Tytuł oryginału: King Arthur and His Knights of the Round Table
Liczba stron: 390 
Data wydania: 27 listopad 2018 r. 



Pełna magii i niesamowitości legenda o szlachetnych rycerzach, walce dobra ze złem i miłości.

Legenda o królu Arturze jest jedną z najbardziej znanych legend w kulturze europejskiej. Od magicznego momentu, w którym Artur uwalnia miecz z kamienia, po ostatnią bitwę, Roger Lancelyn Green ożywia oszałamiający świat króla Artura i Rycerzy Okrągłego Stołu.

Oto historie o mieczu w kamieniu, o Zielonym Rycerzu, o miłości Lancelota i Ginewry, o poszukiwaniu Świętego Graala i o odejściu do Doliny Avalonu.


Każdy z nas słyszał o Królu Arturze, jednak czy ktokolwiek z was sięgnął po książkę? Dzięki wydawnictwu Zysk i S-ka mamy taką możliwość i zaczynając od samej oprawy, aż ciarki po plecach przechodzą, bo jest tak świetnie dobrana kolorystycznie, a do tego wydana w twardej oprawie! Czego chcieć więcej?

Książka jest podzielona na cztery rozdziały, pierwszy opowiada jak Artur został królem, następnie przechodzimy do opowieści o rycerzach okrągłego stołu, by dążyć do poszukiwania świętego Graala i kończąc na ostatniej bitwie. Nie mogę zapomnieć również o spisie postaci na samym końcu, który ujął moje czytelnicze serce, ponieważ w takich powieściach, aż wstyd byłoby nie wykorzystać takiego dodatku. No i rysunki, również dodają efektu bardzo dopracowanej powieści.

Pierwsza księga wprowadza nas w język pozycji, w końcu pierwotne wydanie miało swoją premierę ponad 60 lat temu. Nie jest on najłatwiejszy do przetrawienia, to fakt, jednak powolnymi kroczkami jesteśmy w stanie się zafascynować odkrywaniem, niby znanej nam historii na nowo. Muszę przyznać, że dowiedziałam się wielu nowych rzeczy, o których wcześniej nie miałam w ogóle pojęcia.

Jednak moje serce skradła druga część, gdzie mogłam poznać inne legendy. Roger Lancelyn Green ułożył wszystko w sposób chronologiczny, co tym bardziej było miodem na moje serce, ponieważ nie odniosłam wrażenia zawirowania w tej historii. W drugim rozdziale czas na miłość, heroizm, ale niektórych bohaterów czeka również zguba.

Nie ma sensu bardziej rozwodzić się nad tą pozycją, po prostu jeżeli macie ochotę dłuższą chwilę przebywać przy okrągłym stole i poznać niby znaną już historię, to nie macie na co tak naprawdę czekać. Ja się zdziwiłam, że odnajduję taką radość, zanurzając się w tej legendzie.