Oby tak dalej (Zawód: Wiedźma - Olga Gromyko)


Wszyscy zawsze mi powtarzali: musisz przeczytać książki Gromyko, ona po prostu wymiata. A wiecie, jak to ze mną jest, dość sceptycznie podchodzę do wszelkich zapewnień, bo ze mnie dziwny czytelnik jest. Czasem, a nawet często, zawodzę się na poleceniach innych, tak już mam, ale w tym przypadku muszę większości przyznać rację: to było naprawdę dobre.

Wolha Redna to jedyna kobieta na typowo męskim wydziale magii Starmińskiej Wyższej Szkoły Magii, Wróżbiarstwa i Zielarstwa. Rudowłosa, wścibska, ciekawska... Posiadaczka wyjątkowego talentu do praktyk magicznych, nieprzeciętnej intuicji i inteligencji. Zapewne właśnie dlatego została wybrana przez mistrza do rozwiązania zagadki, która do tej pory pochłonęła już życie 13 osób, o wiele bardziej od niej doświadczonych.*


To co wyróżnia tę książkę, to humor. Humor w książkach jest bardzo zdradziecki i trzeba być dobrym autorem, by móc stworzyć śmieszne dialogi, by nie trącały bezsensownością i przede wszystkim by po prostu śmieszyły. I tak właśnie jest w książce Gromyko. Pozwala nam na uśmiech podczas zakrętów fantastyki, jednak jest to pozycja, która wymaga trochę uwagi. Jest to drugie wydanie, które łączy w sobie dwa tomy, które wcześniej były wydane osobno. Moim zdaniem bardzo dobry zabieg, może on się tej serii tylko przysłużyć. Oczywiście powoduje to, że liczba stron nagle się powiększyła i mamy tym razem do czynienia z ponad 500 stronicową książką, ale kto w dzisiejszych czasach by się tym przejmował, skoro rozrywka podczas czytania jest przednia i nie sposób się od niej oderwać.
Kryna skinęła pokrzepiająco i znikła w kuchni, zostawiwszy mnie sam na sam z moim mózgiem, czyli praktycznie w samotności.
Do tego wszystkiego należy wspomnieć o głównej bohaterce czyli Wolhnej Rednej (mam nadzieję, że dobrze to odmieniłam), która nie jest szarą myszką, nie pozwala sobą manipulować, jest to silnie stąpająca po ziemi kobieta, z którą aż chciałoby się zaprzyjaźnić. Zaraża swoim nastawieniem i aż marzy się o tym by mieć w rękawie tak cięte riposty jak ona. Przy niej po prostu nie ma czasu na nudę, a to przecież najważniejsze. Nie ma tu przestojów, które spowodowałyby chęć rzucenia książki w kąt, co to to nie. Musicie uzbroić się w wolny czas, ponieważ sądzę, że nie będziecie się mogli od niej oderwać. Tym razem polecenia innych naprawdę okazały się słuszne.

Taka pozycja sprawdzi się zarówno wśród wyjadaczy fantastyki, ale może być też niezłym początkiem dla tych, którzy nie sięgają po taki gatunek. Zawód: Wiedźma pokazuje, że książka nie musi być za bardzo wymagająca, a świat przedstawiony nie musi być obfity w szczegóły, które poraziłyby niejednego. Lekka lektura, która dostarczy wam wspaniałej rozrywki, niezwykłych dialogów, nietuzinkowego humoru i całkowicie innego spojrzenia na fantastykę - takiego czegoś potrzebowałam i myślę, że i wam się spodoba.


Tytuł oryginału: Профессия: ведьма
Data wydania: 22.06.2016
Liczba stron: 546
Seria: Wolha Redna
Tom: I
Zawód: Wiedźma | Wiedźma opiekunka | Widżma naczelna
Gatunek: Fantastyka
Wydawnictwo: Papierowy ksieżyc - dziękuję!
* opis pochodzi ze strony Wydawnictwa