Serce moje płonie miłością (Mnich - M.G. Lewis)


Do tej lektury nie jest łatwo podejść. Intryguje okładką i zdecydowanie wyróżnia się swoją tematyką. Dodatkowo jest to historia sprzed wielu lat, czy jest w stanie zaciekawić i pochłonąć dzisiejszego czytelnika?

„Mnich, młodzieńcze dziecko M.G. Lewisa, dziś nieco trąci myszką, ale wciąż potrafi przerażać, budzić emocje i rozpalać erotyczne fantazje, o czym świadczą pojawiające się co pewien czas adaptacje i przeróbki filmowe. Jak widać, koncept żądz rodzących się pod mniszymi habitami zachowuje swoją łechczywość, a opowieść o diabelskim pokuszeniu intryguje ponadczasową uniwersalnością. Czytajmy więc Mnicha jak chcemy, choćby i jako perwersyjną powieść erotyczną, ale jeśli powstydzimy się własnej ekscytacji, będzie to znaczyć, że podziałał, i to podwójnie: dotknął jakiejś prawdy o ludzkich pragnieniach, a zarazem o zahamowaniach, jakie narzuca im obłudna moralność”.*

Na początku historia wydawała mi się jak każda inna, lekko zarysowana historia, która powoli zaczęła się rozkręcać i złapała mnie w swoje sidła. Czasem mam wrażenie, że stronimy od lektury, która była napisana dawno temu. Boimy się jej, że nie zaciekawi nad tak samo jak teraźniejsze historie. Nie powiem, że każdemu ta lektura się spodoba, ale jeżeli tylko dacie jej szansę, może was zaskoczyć.

Jeżeli weźmiecie tę książkę do ręki, to musicie się raczej przygotować na opisy, opisy i jeszcze raz opisy. Ale nie wiem dlaczego, ale w tej książce mnie one urzekają, chociaż ciężko było mi się wgryźć w te wydarzenia, to jednak nie spostrzegłam się a już ją kończyłam. Przy jej czytaniu świat staje w miejscu i to jest jej największa wartość. A same zakończenie, to już inna bajka, prawdopodobnie wprowadzi was w osłupienie. Takie coś to ja lubię.

Dzisiaj taka książka nie budzi już kontrowersji, albo może nie aż tak wielkie jak lata temu, ale gdy pomyślimy o tym, kiedy została wydana, no cóż, mogło być gorąco. Powieść gotycka urzeka, w odpowiednim stopniu straszy i dreszczyk emocji, będzie wam towarzyszył przez całą lekturę.

To kolejna lektura, która pasuje do jesiennych wieczorów. bohaterowie nie dadzą o sobie zapomnieć przez dłuży czas i sądzę, że jeżeli przeczytacie ją raz, to będziecie do niej wracać... i to nie raz.
(...) serce moje płonie miłością, miłością bez granic i tylko miłość może mi być zapłatą.




Tytuł oryginału: The Monk: A Romance
Data wydania: 12.10.2016
Liczba stron: 456
Gatunek: Horror / Fantastyka
Wydawnictwo: Vesper - dziękuję!
* opis pochodzi ze strony Wydawnictwa