Świeże mięso (Infekcja. Exodus - Andrzej Wardziak)


Nigdy nie możemy być przygotowani na to, co może stać się z naszym światem. Nie musi być to wcale kataklizm nadchodzący z kosmosu, może to być coś, co zaszyje się między nami jak pluskwy. Tak, dobrze myślicie, zombie nadchodzą, a świeżego mięsa nie brakuje.

Infekcja rozprzestrzenia się na cały kraj. Polska pogrąża się w chaosie. Władze nie radzą sobie z kryzysem. Wojsko wyjeżdża na ulice, aby walczyć z krwiożerczymi potworami. Spanikowani żołnierze strzelają do wszystkiego, co się rusza. Zaczyna się polowanie na ocalałych...
Kontynuacja losów bohaterów powieści "Infekcja: Genesis" Andrzeja Wardziaka. Tym razem muszą uciec nie tylko przed zombie, lecz także przed ludźmi, którzy powinni ich chronić...
Czy komukolwiek uda się przeżyć?*


Z jednej strony długo czekałam na tę kontynuację, a z drugiej strony krótko. Wszystko za sprawą ponownego wydania pierwszego tomu serii przez wydawnictwo Pascal. Ledwie przypomniałam sobie treść pierwszej części, a już mogłam się łapczywie rzucić na kolejny tom. Był to całkiem przyjemny powrót, ale odrobinę mi w nim czegoś brakowało.

Wszyscy już dobrze wiemy, że wkraczamy w Infekcji w rejony zombie, tylko to, co jest w niej najlepsze, to to, że Andrzej Wardziak postanowił umieścić akcję w Polsce. I to ogromnie cenię. Jego wyobraźnia i zapewne kunszt i dopracowanie, doprowadziło do tego, że przemierzanie ulic za pomocą tej książki jest nietuzinkowe. Ci z was, którzy mieszkają w Warszawie, muszą się mieć na baczności, bo nigdy nie wiadomo, kiedy zza rogu wyskoczy wam zombie.

Bohaterowie w drugiej części powoli przyzwyczajają się do otaczających ich realiów, starają się na swój własny sposób tłumaczyć co tak naprawdę się dzieje i próbują odpowiedzieć sobie na pytanie: jak przeżyć. Przeżycie jest tu wartością najważniejszą, komu tak naprawdę ufać i czy w takich czasach można komukolwiek zaufać? Odpowiedź na to pytanie na pewno uzyskacie zagłębiając się swoimi zębami w kontynuacji. Ponownie wejdziecie do świata pełnego makabry i niecodziennych zdarzeń. Nie jestem znawczynią, ale nie ma za wiele dobrych książek o zombie, autorzy się chyba boją tego tematu, bo niby co nowego można w tej kwestii wymyślić? Autor pokazuje, że z zombie można wycisnąć niejedną ciekawą historię.

Jedyne chyba czego mi zabrakło to trochę więcej makabry. Ja zawsze jestem spragniona świeżej krwi i walających się pod nogami flaków, tutaj natomiast wchodzimy w trochę inne rejony. Staramy się odnaleźć odpowiedzi na pytania nurtujące nas już od pierwszych stron pierwszego tomu. Nie zapominajcie też o tym, że ta historia to przedstawienie tak naprawdę kilku dni akcji, a więc dość szczegółowo jest wszystko ukazane. Jedni to lubią inni nie, ale nie martwcie się, żwawej akcji na pewno tu nie zabraknie. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom i osobiście wersję zombie Andrzeja Wardziaka polecam.



Data wydania: 31.08.2016
Liczba stron: 448
Seria: Infekcja
Tom: II
Infekcja. Genesis | Infekcja. Exodus
Gatunek: Horror
Wydawnictwo: Pascal - dziękuję!
* opis pochodzi ze strony Wydawnictwa