Podpisz kontrakt (W ogień - Ewa Seno)


Pamiętam jak jakiś czas temu Ewa Seno zaskoczyła mnie swoją debiutancką serią Antilia. Była to tak naprawdę taka sinusoida, ponieważ uważam, że pierwszy tom był najlepszy, a potem niestety było coraz gorzej. Jednak ostatecznie nie aż tak źle, by autorkę całkowicie przekreślić. Zatem gdy usłyszałam, że zostanie wydana kolejna seria, nie mogłam się jej oprzeć. Popatrzcie w ogóle na tę okładkę, zaprasza nas do siebie bardzo mocno.

Emma i Em są nierozłączne już od przedszkola. Nic nie jest w stanie ich rozdzielić, dopóki jedna z nich po śmierci swojego ojca nie musi wyjechać z matką za ocean. W tym czasie drugą dosięga najmocniejszy cios…
Na co byś się zdecydowała, gdyby ogarnęła cię rozpacz czarniejsza niż piekło? Czy dla pomszczenia śmierci przyjaciółki podjęłabyś współpracę z… diabłem?
Em to zrobiła. A potem… wszystko się zmieniło.*


Zawsze, ale to zawsze ciągnęło mnie do historii, gdzie wkrada się diabeł. Z jednej strony wiem, że nie można nić odkrywczego tutaj wymyślić, a jak się okazało, Ewa Seno wykorzystała ten pomysł w bardzo dobry sposób i skonstruowała ona dość ciekawą historię. Jednak mając na uwadze to, że to książka dla młodzieży, to raczej ze względu na jej charakter celowałabym w tę starszą młodzież. Może nie ma tutaj jakichś strasznych, czy wyuzdanych rzeczy, ale jednak jest to taka dość dorosła książka. Nie potrafię jej w inny sposób określić.
Wiedziałam, że pewnie przyjdzie mi za to słono zapłacić, jednak w tej chwili nie żałowałam niczego.
To co jest zdecydowanym plusem, to to, że czyta się ją szybko i język książki jest prosty i nieskomplikowany - w końcu ma trafić do nastolatków. Która z nas nie chciała by skorzystać z okazji by się zemścić, a przy okazji pokochać diabła? Wydaje się to nierealne i trochę naciągane, ale ta historia naprawdę była dobra. Idealna na lato i gorące ciepłe dni. Do tego dochodzi nieskomplikowana akcja, wyraziści bohaterowie (chociaż niektórzy mogą mocno denerwować swoim zachowaniem). Jakoś nie polubiłam się zbytnio z główną bohaterką, raczej była dla mnie dość obojętna, ale za to postacie poboczne i sam diabeł, to strzał w dziesiątkę. Jedna scena mi się w książce dość mocno nie podobała, a raczej jej lakoniczne wytłumaczenie i szybkość wydarzeń - zdecydowanie autorka mogła się pokusić o więcej opisów (nawet gdy teraz sobie przypominam serię Antilia, to tam też mi się w pewnym momencie to nie podobało). Jednak to wszystko nie zagrało mi na nerwach tak bardzo, by nie polecać wam tej serii - wręcz przeciwnie. Po przeczytanej książce dostrzegam ten sam schemat wydarzeń co w Antilii i do końca nie wiem jak to określić. Ale o tamtej serii już prawie zapomniałam, więc wkroczenie w świat Kontraktu był naprawdę przyjemny.
Co sobie myślałaś, zawierając układ z diabłem? Sądziłaś, że w zamian za zemstę będziesz mi sprzątać mieszkanie lub pastować buty?
W ogień to ponad trzysta stron dość ciekawej lektury, jeżeli ktoś lubi takie klimaty. Myślę, że idealnie wpasowuje się ona w trendy dzisiejszych czasów i ta seria ma szansę na to by odnieść sukces. I gdy przeczytałam ją w jeden dzień, to nie mogę się teraz doczekać, aż pojawi się kolejny tom, bo mam nadzieję, że autorka mnie czymś zaskoczy.



Data wydania: 07.07.2016
Liczba stron: 344
Seria: Kontrakt
Tom: I
W ogień | 
Gatunek: Literatura dla młodzieży
Wydawnictwo: Feeria Young - dziękuję!
* opis pochodzi ze strony Wydawnictwa