Bujak Jarosław
Zbiór opowiadań (Opowieść starca - Jarosław Bujak)
Mam nadzieję, że już dobrze zdajecie sobie sprawę z dwóch
rzeczy: po pierwsze uwielbiam polskich autorów, a po drugie lubię opowiadania. W końcu to one ukazują kunszt danego autora. Przynajmniej tak mi się
zdaje: że napisać powieść nie jest trudno, często można zastosować przysłowiowy
zapychacz, a w opowiadaniach musi być to coś, co nas przyciągnie od pierwszego
zdania.
W przypadku Opowieści starca, miałam różne odczucia, ale ostatecznie
dochodzę do wniosku, że nie jestem w stanie ich ocenić.
Wszystko za sprawą tego, że opowiadania są odpowiednio
wyważone, a do danego stylu nie mam nic do zarzucenia. Widzę, że Jarosław Bujak
przyłożył się do ich stworzenia i w szczególności poprawiania. Bardzo ciekawym
dla mnie zabiegiem jest również to, że w 184 mieści się aż 11 opowiadań, w czym
jedno z opowiadań ma lekko ponad 100 stron. Więc jak możecie zauważyć, nawet
taka forma można przybierać również różne konstrukcje.
Tutaj nie jest inaczej. Sam opis ukazuje, że każde z
opowiadań jest o różnorodnej tematyce. Jeżeli widzę, taki gar opowiadań, to się
zastanawiam, czy dany Autor jest tak genialny, że odnajduje się w różnych
sferach, czy po prostu tak naprawdę nie wie, w jakim klimacie czuje się
najbardziej? Nie jestem w stanie tego ocenić, może Jarosław Bujak jeszcze
poszukuje swojej drogi, i mam szczerą nadzieję, że ją znajdzie, ponieważ
wszystko wskazuje na to, że przekazuje w przejrzysty sposób to co chce ukazać.
Dlaczego zostawiam więc Opowieść starca bez oceny? Nie czuję
się do końca kompetentna, by wystawić jej konkretną cyferkę. Podczas ich
czytania odczułam, że właśnie, jak sam tytuł książki wskazuje, jest to pewna
opowieść i czasem miałam odczucie, że są dość osobiste, ale może niekoniecznie
samego Autora, ale czyjeś, jakiejś nieznanej osoby. Oczywiście mówię o tych
obyczajowych opowiadań. Ponieważ znajdują się tu też opowiadania o charakterze
kryminalnym, ale i czasami dość fantastycznym.
Tak jak wspomniałam, pomieszanie z poplątaniem. Czytało mi
się je przyjemnie, ale ostatecznie bez ochów i achów, ale jednocześnie czuję,
że Autor ma coś do powiedzenia jeszcze w szeregu innych Autorów. Może w
przyszłości zamknie się na jeden, może na dwa główne gatunki, w których czuje
się najlepiej. Tego życzę mu z całego serca.
Za tę lekturę dziękuję: Warszawskiej firmie wydawniczej
__________________
Jak możecie zauważyć, postanowiłam postawić na zmianę w komentarzach. Tym razem zagościł tu Disqus. Wolę tę formę u innych, bo dzięki temu mogę bez problemu "porozmawiać" w komentarzach z innymi blogerami. Mam nadzieję, że taka forma i wam przypadnie do gustu.
Miałam z nim kilka problemów, bo wydaje się, że mój szablon z bloga jest zbyt skomplikowany na niektóre sprawy, ale mam nadzieję, że samo komentowanie przebiega sprawnie, a małe niedociągnięcia zniweluję w czasie ;)