Dla młodzieży
Wizja posłuszeństwa (Paragraf 5 - Kristen Simmons)
Jest wiele teorii na temat naszej przyszłości. Jedni snują
wyobrażenia na temat kataklizmu, inni tymczasem uważają, że doprowadzimy do
wyniszczenia swojego społeczeństwa za pomocą norm i zasad, które dzisiaj
niezbyt by się przyjęły. Każda z nich jest mniej lub bardziej prawdopodobna,
ale przyszłość jak to przyszłość, rządzi się własnymi prawami.
Jedną z wizji przyszłości stara się nam ukazać Kristen
Simmons za pomocą swojej książki Paragraf
5, gdzie przyszły świat według mnie, jest swoistym powrotem do czasów
wojen. To właśnie wtedy władze uważały, że wiedzą najlepiej i nakazują, jak i
zakazują obywatelom wszystkiego. Ember już na samej początku powieści wpada w
niezłe tarapaty, ale tak naprawdę nie wie dlaczego.
Historia jest jedną z wielu dystopii dostępnych na rynku
książkowym. Nie sądzę, że wnosi w życie czytelnika jakąś oryginalną część, ale
jednak pomimo tego, czyta się ją przyjemnie. A czy właśnie to, nie jest czasem
najważniejsze? Ciągle zastanawiałam się co będzie dalej oraz jakie prawa będą
obowiązywały w przyszłości. Ember czuje się oszukana i z jednej strony
zdradzona, co powoduje, że jest skołowana i tak naprawdę, my jako czytelnicy,
nie wiemy czego się możemy po niej spodziewać.
Główna bohaterka może i działa nam czasem na nerwy, ciągle
uciekając od swojego wybawcy, i najprościej mówiąc: ładując się w tarapaty.
Jednak to jest urok tej książki, który sprawia, że nie wiemy co stanie się z
główną bohaterką na kolejnej stronie. Nie sposób przejść obojętnie obok takiej
pozycji, a w szczególności, jeżeli uwielbiacie się pławić w dystopiach.
I chociaż momentami uderza w nas przewidywalność scen, to
jednak miło było mi spędzić popołudnia z tą lekturą. Pozwala się ona nam
odstresować i tak naprawdę trzymać kciuki, by taka wizja przyszłości się nie
spełniła. Bo jak można żyć pod dyktaturą władz, gdzie między innymi, czytanie
książek jest zakazane? Toż to nie pojęte!
Zabrakło mi na samym początku, bądź też przez całą treść
wątków, które jasno określiłyby, co tak naprawdę doprowadziło do takiego stanu
rzeczy. Uwielbiam poznawać wizję przyszłości od podszewki, tutaj trochę tego
zabrakło.
Nie mniej jednak Paragraf
5 to historia warta polecenia, w szczególności dla fanów dystopii, ale
również i dla tych, którzy jeszcze nie rozpoczęli wędrówki do tego gatunku.
Może to właśnie ta pozycja sprawi, że zakochacie się w destrukcyjnych wizjach
przyszłości? Riana więc z niecierpliwością czeka na kontynuację.
Za tę wizję przyszłości dziękuję: Grupie Wydawniczej Publicat S.A.