Bez kitu! (Prawie jak gwiazda rocka - Matthew Quick)


Któż z was nie chciałby się poczuć jak gwiazda rocka? Co dla ciebie znaczy uznanie wśród innych? Jak chcesz pokierować swoim życiem, jeżeli tak naprawdę nie masz szans na to by gdziekolwiek się wybić, a życie rzuca Ci pod nogi wyłącznie kłody? Czy nawet w takich sytuacjach jesteś w stanie wykrzesać w sobie uśmiech?

Amber mieszka z mamą i psem w „żółtku” – w szkolnym autobusie. Jednak jej status społeczny nie sprawia, że nie otacza innych osób swoim smutkiem. Jednocześnie szkoli Chrystusowe Diwy z Korei, należy do Federacji Fantastycznych Fanatyków Franksa i w domu spokojnej starości walczy na słowa z Joan Sędziwą. Jak widzicie w jej życiu nie ma czasu na zastanawianie się nad tym jak sobie poradzić, ona po prostu to robi. Tylko co, gdy w jednej chwili traci grunt pod nogami?

Bez kitu! Książka mnie zaskoczyła, wprowadziła w taką historię, że nie mogłam się kompletnie od niej oderwać. Zapewne, ma w swoim zamyśle zszokować czytelnika, lecz nikt tak naprawdę nie chciałby się znaleźć w skórze Amber. Jednak z drugiej strony historia ukazuje, że cokolwiek by się nie działo, musicie być jak gwiazda rocka.

Przez początkowe kilkanaście stron nie potrafiłam zbytnio się obeznać w historii. Czasem nawet przemknęło mi przez myśl, że książka mi się nie spodoba i znów będę szła inną drogą niż pozostali czytelnicy, którzy zachwycają się twórczością Pana Quicka. Jakże wielce się myliłam. Książka po prostu w odpowiednim momencie ma za zadanie wkręcić czytelnika w historię Amber tak bardzo, że będzie ona towarzyszyć mu przez długi czas po zakończonej lekturze. Tak było ze mną. Bez kitu!

Nie spodziewałam się nawet tego, że się wzruszę. Ta historia jest wybuchową mieszanką. W jednej chwili uśmiechałam się sama do siebie, bo naprawdę sposób przekazania tej historii jest tak rzeczywisty, że w mojej głowie odtwarzał się film. Lecz później mam wrażenie, że nie chcę czytać dalej tej historii, bo ze względu na owe złe chwile tak boli mnie serce. Kibicowałam jej na każdej stronie, by dała radę i wyszła z tego, co życie jej zgotowało.

Autor ukazuje jak niektórzy z nas muszą ekspresowo dorosnąć, jak sobie poradzić i tak naprawdę, jakich błędów nie popełniać. Lecz wszystko kręci się wokół tego, że błędów nie da się uniknąć, i że każdy z nas czasem upadnie na kolana. To od nas zależy czy z tych kolan się podniesiemy. Tak naprawdę wiele osób chce nam wtedy pomóc, ale to my musimy wyciągnąć rękę by z tej pomocy skorzystać.

Autor wykreował swoich bohaterów w sposób niezwykły. Każda osoba zapada w pamięć na długi czas i chętnie poznałabym dalsze losy Amber i jej przyjaciół. Ta pozycja zdecydowanie zasługuje na miejsce honorowe na mojej półce. Bez kitu!