Dla młodzieży
Dwa światy – Ana Lucy
Zawsze fascynowało mnie połączenie naszego świata z anielskim. Chociaż nie należę do osób, które wierzą w anioły, jako takie, to wiem, że ludzie-anioły istnieją, a ich dusze są przepełnione dobrocią. Ale co z tymi, uskrzydlonymi aniołami, czy są w stanie w kobiecie wywołać szybsze bicie serca?
Rita Wenders już od samego początku ma niesamowicie
wielkiego pecha, gdyż uczestnictwo w wypadku nie należy do przyjemnych,
wszystko byłoby dobrze, gdyby nie jej anioł stróż, który miał ją strzec.
Zostaje ona wprowadzona w śpiączkę, a gdy się budzi, nawet nie wie, jakie nowe
wyzwania przed nią czekają. Czy to te, związane z karierą w firmie Service
Intel.com, gdzie w dziale marketingu zajmuje wysokie stanowisko, czy też w jej
życiu uczuciowym. Bo anioły mogą mieć ogromny wpływ na twoje życie.
Gdy zobaczyłam z tyłu okładki tekst, że to nowy cykl dla
dorosłych, byłam zachwycona. Wreszcie ktoś pomyślał i stworzył starszą
bohaterkę, która będzie wiedzieć, czego chce, a w dodatku nie będzie zachowywać
się jak nastolatka. Jakże wielce się myliłam. Bohaterka zostaje uwikłana w
miłość od pierwszego wejrzenia, nie do byle kogo, bo do anioła, ba, nawet do
archanioła Gabriela. Skoro książka jest skierowana do dorosłych, myślałam, że
ta miłość będzie pełna trzeźwego myślenia, realnego spojrzenia na świat.
Tymczasem okazało się, że nie jest tak, jakbym tego oczekiwała. Możliwe, że
została ona zakwalifikowana dla starszych, ze względu na sceny łóżkowe, których
nie ma tu, aż tak wiele. Więc skąd w ogóle taki zamysł?
Kiedy autor zaczyna pisać książkę, powinien zdawać sobie
sprawę, że w temacie, w którym się zagłębia było wiele poprzedników przed nim,
jak i będą miliony, które pojawią się po nim. Należałoby więc wymyślić coś
ciekawego, nietuzinkowego, tutaj jednak była to przeciętna historia, która
niezbyt dobrze została opisana. Jako przykład, można przedstawić tutaj
sytuację, gdy Rita dowiaduje się, że anioły istnieją. Jako normalny człowiek,
powinna być zszokowana, a szok dotyczący całej tej boskości, powinien przewijać
się przez całą historię, a okazała się, że raz dwa, i już zapomina, że jest to
paranormalny świat i przyjmuje go za swój własny. Nie dziwiąc się wielu
sprawom, po prostu przyjmując je, jakimi są.
Miłość paranormalna, jest wdzięcznym tematem, po które sięga
wiele nastolatek, jak i osób starszych.
Bo każdy z nas, fanów fantastyki, chciałby mieć za męża: elfa, krwiopijcę czy
inne stworzenia, lecz ta miłość powinna być niezwykła. Czasem miałam wrażenie,
że jest to powieść obyczajowa, gdyż większa ilość tej książki, była nacechowana
na rzeczywiste życie na ziemi, a ja oczekiwałam dawki paranormalności i to w
dużej mierze.
Język występujący w książce, nie jest skomplikowany,
przyjemnie się ją czyta, chociaż w niektórych momentach miałam wrażenie, że
niektóre sprawy traktowane są zbytnio po łebkach, gdy inne są rozwlekane
całkowicie niepotrzebnie. Znów natrafiamy tutaj na sytuację, gdy wszyscy
uwielbiają główną bohaterkę, nie mam nic przeciwko takiemu zabiegowi, lecz musi
on się czymś innym odznaczać wśród całej masy paranormalnych książek. Tutaj
cały zarys fabuły, bohaterów, uczuć jest po prostu średni, niczym niezwykłym ta
historia nie jest.
Lecz, tak jak wspomniałam przyjemnie się ją czyta w jesienne
wieczory. Pomimo tego, że jest napisane, że to książka dla dorosłych, to sądzę,
że bardziej spodoba się młodzieży, ale to tylko moje obiektywne zdanie. Spędziłam dobrze czas podczas tej lektury, lecz raczej
odnoszę wrażenie, że za kilka miesięcy niezbyt będę pamiętać o historii miłości
nie z tego świata.