Basiura Bartłomiej
Zamknięta prawda - Bartłomiej Basiura
Już na samym początku, zwracam uwagę na tytuł powieści i zaczynam się zastanawiać, co ciekawego autor przygotował dla swoich czytelników? Zamknięta prawda, kojarzy mi się z pewnego rodzaju sekretem, który jest gdzieś skrzętnie skrywany, a naszym zadaniem wraz z głównym bohaterem, jest odnalezienie odpowiedniego wzorca, może klucza, będącym głównym wątkiem w tym thrillerze, lecz czy na pewno?
Uczeń Carpzova powraca, w takim stylu, że najgorszy morderca
byłby wniebowzięty przedstawionych wyczynów bohatera. Generałowie polskiej armii
giną w dość niejasnych okolicznościach, tak samo, jak Maria Kozierska –
policjantka. Wszystkie sprawy na pozór wydają się być nieszczęśliwymi wypadkami,
w końcu spadnięcie ze schodów do takich incydentów należy. Michał Drobik – ekspert w mowie
ciała, nie przyjmuje jednak takiego rozwoju wydarzeń i wraz z śmiertelnie chorą
Justyną Błaszczuk rozpoczynają śledztwo. Działając na własną rękę, starają się
oni odszukać prawdy, tylko czy naprawdę mieli taki zamiar, by wplątać się w
historię rodem z amerykańskich filmów kryminalnych?
Pozycja zawiera ponad pięćset stron ciągłej akcji i spisków,
powodując, że przeplatają się tutaj różne gatunki literackie. Można tu dostrzec
thriller, kryminał, nawet pewnego rodzaju dawkę grozy, a nawet i romansu. Nie
róbcie zbolałej miny, miłość nie jest tutaj głównym wątkiem, jest wyłącznie
poboczną akcją, która dodaje książce niezwykłego wyrazu. Tym bardziej, sceny te
są napisane z niezwykłą dokładnością i
chwytają czytelnika za serce nie jeden raz.
Czterech bohaterów stara się nam ukazać tajemnicę Zamkniętej
prawdy z jak najlepszych stron. Michał Drobik, wprowadza nas w naukę
rozpoznawania gestów innych osób, starając się je odpowiednio rozszyfrować.
Śmiertelna choroba i chęć wykorzystania ostatnich chwil życia, przedstawia nam Justyna,
a jej historia sprawi, że struny głosowe się Wam zacisną i nie będziecie w
stanie wypowiedzieć żadnego słowa. Jest również Sara, córka byłego premiera
oraz najbardziej intrygujący bohater ze wszystkich, czyli Uczeń Carpzova, tutaj
dostrzeżenie historię cierpienia, czy poznacie pobudki, które spowodowały, że
historia nabrała takiego tempa.
Jestem pod ogromnym wrażeniem stylu Pana Bartłomieja
Basiury, który jako młody człowiek, stworzył tak skomplikowaną historię, pełną
dynamizmu postaci jak i wydarzeń. Nie pozwala nam odetchnąć nawet na jedną
chwilę, ciągle wertujemy strony starając się dociec, co bohaterom tak naprawdę
chodzi po głowie oraz, czy będą w stanie odnaleźć zamkniętą prawdę? Polityka i
sprawy związane z Wojskiem Polskim, w szczególności, jeżeli chodzi o pewnego
rodzaju korupcje i „wyższe cele”, wydają się odrobinę zbytnio przerysowane.
Bardziej sądzę, iż jest to związane z tym, że takie spiski, znamy z zagranicy,
niż z naszego rodzimego podwórka. Lecz może, po prostu prasa i telewizja nie
informuje nas o takich wirażach?
Cóż mogę więcej powiedzieć, niż to, że ogromnie polecam tą
książkę każdej osobie, która lubuję się w takich gatunkach literackich, jak
również i tym, którzy dopiero tak jak ja, rozpoczynają kształtować swoje
wrażenie na temat thrillerów. Sięgając po tą pozycję, pamiętajcie o tym, że
powieść napisał dwudziestojednoletni mężczyzna, który dobrze wie, co chciał
przekazać swoim czytelnikom, tym bardziej, że wyszło mu to bardzo dobrze. Chyba
jak tak dalej pójdzie, będę się obracać wyłącznie w Polskich Autorach, bo
niczego im nie brakuje, a nawet czasami, ich wyobraźnia i styl przewyższają
znakomitych zagranicznych Autorów.
Stwierdzenie „to koniec” może być zakwalifikowane równocześnie jako prawda i fałsz, bo nawet ostatnia kropka może być prologiem nowej historii.Za egzemplarz dziękuję zarówno Autorowi, jak i Wydawnictwu: NovaeRes