Pomiędzy - Tara Hudson

Pomiędzy to ta książka, która przykuwa wzrok swoją okładką, jest wszystko przemyślane, doskonale dopasowane. Niestety tutaj sprawdza się powiedzenie: Nie oceniaj książki po okładce.

Nie trzeba nikomu tutaj mówić, iż romans pomiędzy duchem, a chłopakiem z krwi i kości jest dość pewny.  Lubię wszelkie paranormalne książki, z całkiem oklepanego pomysłu według mnie, można stworzyć intrygującą historię, lecz nie tutaj. Należy stworzyć postacie, które się czymś wyróżniają, sprawić, byśmy my jako czytelnicy, utożsamiali się z nimi i zakochali się w nich bez reszty. Niestety autorka nie podołała temu zadaniu. Amelia jak i Joshua są tak płascy, jak tylko płaskim można być. Zakochać się od pierwszego wejrzenia, zdarza się (sama czegoś takiego doświadczyłam), lecz jest pewne rozgraniczenie pomiędzy zakochaniem, a miłością. Do miłości trzeba dojrzeć, lecz ta dwójka bohaterów, po prostu bum, nagle magicznie wyczarowana została między nimi sieć serduszek i motylków.

W książce jest parę plusów, ponieważ dość przyjemnie się ją czyta, lecz spójrzmy prawdzie w oczy, od połowy książki, wszystko staje się nudne i płowe, a akcja leniwie się toczy, tak jakby nie umiała nabrać rozpędu. Według mnie jest to taka najpopularniejsza, schematyczna opowieść, bardzo mało w niej opisów, a na każdej stronie widzimy prawie wyłącznie dialogi. Może jednak jest to podyktowane tym, że czytelnicy wolą czytać wypowiedzi, niż opisy scen, malowniczo przedstawionej przyrody, bądź głębokich przemyśleń bohaterów, które tak naprawdę coś wnoszą, a nie zwykłe odklepanie kilku tysięcy słów wypowiedzi.

Sądzę, że książka pomimo minusów, spowoduje u kogoś lepsze i cieplejsze odebranie. Każdy z nas pragnie czegoś innego, wszyscy mamy inny gust. Ja ją gorzko przełknęłam, lecz ostatecznie nie spisuję jej na straty, bo nie każda książka musi być arcydziełem, nad którym muszą być same ochy i achy. Nie będzie się kurzyć na półce, gdyż już za niedługo powędruje do kogoś w ramach wymiany. Zainteresowanie tą książką jest duże, może tylko ja nie dostrzegłam artyzmu tej opowieści? Odpowiedź zostawiam wam.