Fantastyka
Scarlet - Marissa Meyer
Tytuł oryginału: Scarlet
Liczba stron: 480
Data wydania: 13 listopad 2024 r.
Seria: Saga księżycowa
Tom: 2
Cinder | Scarlet
Czy drugi tom serii „Saga Księżycowa” jest w stanie dorównać pierwszemu? Niestety, „Scarlet” Marissy Meyer, będąca kontynuacją świetnie przyjętego „Cinder”, w mojej opinii nie spełnia tych oczekiwań. Drugi tom, choć osadzony w fascynującym świecie retellingów, traci dynamikę i urok pierwszej części.
Już na samym początku historia Scarlet, która inspirowana jest Czerwonym Kapturkiem, wydaje się mniej angażująca. Wątek romantyczny między Scarlet a Wilkiem, który teoretycznie miał być kluczowy, mnie zupełnie nie przekonał. Ich relacja wydaje się wymuszona, a same postacie nie budzą sympatii ani ciekawości. Choć doceniam próbę połączenia kilku wątków fabularnych, ich splatanie momentami wydaje się chaotyczne i pozbawione głębszego sensu.
Mimo to są w książce pewne pozytywne elementy. Relacja Scarlet z babcią wprowadza odrobinę ciepła i wiarygodności w charakterystyce postaci. Jednak to historia Cinder i Kaia nadal pozostaje najjaśniejszym punktem całej serii. To ich wątek najbardziej mnie poruszył i to ich losy najbardziej mnie interesują.
Czy warto sięgnąć po „Scarlet”? Jeśli spodobało Ci się „Cinder”, możesz być ciekawy dalszego rozwoju fabuły. Ale jeśli szukasz książki, która porwie Cię od pierwszych stron, możesz poczuć się zawiedziony. Choć retellingi bajek w nowoczesnych odsłonach to świetny koncept, tutaj zabrakło tego „czegoś”, co sprawia, że historia zapada w pamięć.
„Scarlet” to książka, która dla mnie wpisuje się w kategorię „przeczytaj, jeśli masz czas”, ale nie wyróżnia się na tle innych młodzieżowych powieści. Choć nie skreślam całej serii, to moje oczekiwania wobec kolejnego tomu są ostrożne.